Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bartek
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miliardowice
|
Wysłany: Pią 21:27, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Powinniście się zapisać na filozofię
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ketchup
Dołączył: 08 Lis 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:04, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Szanowni Państwo,
Klub Jagielloński w Krakowie serdecznie zaprasza na wykład
Prezesa Prawa i Sprawiedliwości
dra Jarosława Kaczyńskiego
„Czy Polska jest państwem prawa?”.
Data: 1 lutego 2010 r. (poniedziałek)
Godzina: 12.00
Miejsce: Instytut Historii; ul. Gołębia 13
Wstęp wolny
Jak ktoś se lubi posłuchać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miliardowice
|
Wysłany: Pon 9:58, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ty chyba żartujesz
...Ty na pewno żartujesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patyk
Administracja
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znienacka
|
Wysłany: Pon 14:15, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A ja bym se kurde poszedł! =D Niestety Jaro nie pomyślał i utrafił w sesję. ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
makaron
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:18, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a ja w ramach akcji: "co by tu porobić, żeby się nie uczyć" byłam. nie powiedział nic ciekawego i nie było panelu dyskusyjnego co sprawiło, że w ogóle się zawiodłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mati
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:25, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
makaron napisał: | nie powiedział nic ciekawego . |
czy można było się spodziewać czegoś innego??
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinMleczak
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biecz
|
Wysłany: Wto 14:39, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A ja tam uważam, że w III RP było dwóch ludzi, których można nazwać mężami stanu- Jarosław Kaczyński i Adam Michnik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nashorn-Hornisse
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:34, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Możliwe, ale III RP (jako państwa) nie Polski (jako naszej ojczyzny)...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miliardowice
|
Wysłany: Wto 18:55, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A ja tam uważam, że w III RP było dwóch ludzi, których można nazwać mężami stanu- Jarosław Kaczyński i Adam Michnik. |
Nie skomentuję tej prowokacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nashorn-Hornisse
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:38, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, taki Michnik jako jeden z "tfurców" obecnie niemiłościwie nam panującego systemu, może być uważany za męża stanu z jego punktu widzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Forest
Starosta
Dołączył: 21 Paź 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd
|
Wysłany: Wto 21:23, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Największą zaletą i jednocześnie największym grzechem demokracji jest to, że każdy może mieć własne zdanie i jednocześnie każdy inny może mieć je głęboko gdzieś
innymi słowy - nie wyłonimy z dzisiejszych czasów żadnego "męża stanu", bo sytuacja nie jest na tyle dramatyczna, by obalić demokrację (lub jej bronić), toteż boska Klio upersonifikowana w naszych skromnych ciałach historyków wykaże się zbyt daleko idącą ambiwalencją w ocenie takich ludzi jak Michnik, Kaczyński 1 i 2, Lepper, Kwaśniewski, Tusk i Jola Rutowicz.
zachciało mi się bawić słowami. Dziękuję za uwagę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nashorn-Hornisse
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:35, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | innymi słowy - nie wyłonimy z dzisiejszych czasów żadnego "męża stanu", bo sytuacja nie jest na tyle dramatyczna, by obalić demokrację (lub jej bronić) |
Jak najbardziej się z tym zgodzę - dziś ewentualna próba zamachu stanu wyglądałaby pewnie bardziej komicznie od tej, którą usiłował przeprowadzić Deroulede we Francji 23 II 1899 roku...
Ostatnio zmieniony przez Nashorn-Hornisse dnia Wto 21:36, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Von Slavek
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:50, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zejdźcie lepiej na ziemię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Forest
Starosta
Dołączył: 21 Paź 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd
|
Wysłany: Wto 22:02, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Czemu? Po to jest forum, żeby se podyskutować
Wracając do dyskusji - o Deroulede'ie usłyszałem pierwszy raz, ale zainteresowałem się i pobieżnie przejrzałem temat. No i rozwinę swoje wcześniejsze tezy - Paul D. popełnił ten błąd, że nie odniósł sukcesu. Skoro siedzimy w klimatach francuskorewolucyjnych, to weźmy takiego Robespierre'a - gdy był przywódcą rewolucji, odnosił sukces, więc historia pisała się pomyślnie dla niego. Był wodzem, liderem, mężem stanu. Potem przegiął pałę, stracił autorytet - przestał pisać swoją własną historię, a pałeczkę przejęli inni ludzie. I z przywódcy stał się tyranem, bezmyślnym, ślepym prześladowcą. A potem jeszcze dalej się to rozwinęło, doszły zagraniczne poglądy 1814 i z Wielkiej Rewolucji zrobił się Sąd Ostateczny, z tą różnicą, że nie ma Sędziego, za to wszyscy są Skazani.
W skrócie rzecz ujmując - wszelkie Ataturki to czysta propaganda współczesnych i widzimisię przyszłych historyków obdarzonych darem przekonywania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nashorn-Hornisse
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:21, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No i rozwinę swoje wcześniejsze tezy - Paul D. popełnił ten błąd, że nie odniósł sukcesu. |
A i owszem, ale jak to napisał prof. Bartyzel:
"[...] próba przeprowadzenia zamachu stanu poprzez pisanie o tym zamiarze co tydzień w gazecie była oczywiście skazana z góry na niepowodzenie. Najłagodniej mianem czynu desperackiego mozna określić taki krok Deroulede'a, jak wybiegnięcie na jezdnię w dniu pogrzebu prezydenta Faure'a (23 II 1899) i pochwycenie za uzdę konia dowódcy garnizonu paryskiego gen. Rogeta, z okrzykiem: Do Pałacu Elizejskiego panie generale! Z nami! Niech żyje Francja! Najwidoczniej, Deroulede (nie on jeden zresztą - są i pośród nas tego przykłady) nie rozumiał, iż armia nie dokonuje nigdy zamachów stanu tylko dlatego, że nakłaniają ją do tego felietoniści"
Swoją droga miał chłop jaja - jedyna chyba próba jednoosobowego zrobienia przewrotu. Ale i na naszym podwórku by się znalazło - chociażby taka PPP (nie Polska Partia Pracy tylko Pogotowie Patriotów Polskich - taka organizacja faszystowska z Międzywojnia), której półoficjalne przygotowania do przeprowadzenia zamachu stanu wyglądały ponoć jak skrzyżowanie musztry wojskowej (i to kiepsko przeprowadzonej) z gimnastyką. Ponoć wszyscy oficerowie ówczesnego kontrwywiadu państwowego padali ze śmiechu...
Ataturk - błee - mason!
Ostatnio zmieniony przez Nashorn-Hornisse dnia Wto 22:23, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|